Ikonę Pantokratora pisałem nieco krócej. Efekt... widoczny na zdjęciu. Święta Rodzina nauczyła mnie wiele, szczególnie w sprawach techniki.
Teologia tego wizerunku jest szeroko dostępna więc nie będę rozpisywał się o tym. Jeśli ktoś chce, może powieżchownie zapoznać się z tematem tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pantokrator.
Początkowo myślałem, że nic z tej ikony nie będzie. Prześladowały mnie same niepowodzenia: kłopoty z gruntem, źle położony szlagmetal, zbyt żadkie spoiwo jajowe, źle dobrane błękity itd. Chciałem się jej pozbyć. Gdy zacząłem się bardziej przyglądać, kontynuując pracę nad ikoną, zaczęło się coś zmieniać w wizerunku Chrystusa. Na koniec udało się napisać wszystko co chciałem. Nie moją ręką uczyniony Pantokrator stał się promieniem Bożym w moim domu.
Niedługo zacznę prace nad Theotokos- Bogurodzicą. Tak żeby był komplet taki jaki przedstawiony jest na jednym ze zdjęć z pokazu slajdów w filmie z poprzedniego posta -W miedzyczasie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz